Not really familiar with polish? Try >> ENGLISH VERSION << of this site :)

Nowe fragmenty 2 razy w tygodniu

Tych, którzy nie lubią się rozdrabniać, zapraszam na strony zawierające wszystko, co zamieściłem do tej pory (nie liczac biegunek werbalnych). Aktualizacja średnio co tydzień.

wtorek, 24 maja 2011

Interwał II (XIV)

-Jak wyglądali? - Adam wbił swoje niebieskie oczy w starca. Miał dużo pytań, a do tej pory starał się nie przerywać czy przeszkadzać. Wyobrażał sobie ich wygląd, ale chciał wiedzieć, jak było naprawdę. I jak bardzo się pomylił.
-Normalnie. Głowa, ręce, tułów, takie tam – machnął ręką
-Przecież wie pan o co mi chodzi...
-Samuel i Mikel byli do siebie podobni. Z tym że jednocześnie różnili się wszystkim. Jak by wam to opisać... Byli przyjaciółmi których łączyło wszystko, a jednocześnie dzieliła przepaść. W wypadku fizyczności – byli dobrze zbudowani, z tym że Mikel był większy. Pomijając fakt, że był o kilka centymetrów niższy od Samuela. Obydwaj na swój sposób przystojni – skręcił kolejnego papierosa i wetknął go sobie do ust – Samuel zwykle był gładko ogolony, Mikel wręcz przeciwnie, tylko kilka razy w życiu nie miał brody czy czegoś podobnego. Pierwszy miał dosyć długie włosy, drugi albo robił się na łyso, bardzo krótko, albo jego wygoloną glacę przecinał krótki irokez. Masz już jakieś wyobrażenie?
-A jak byli ubrani?
-Mówiłem już. Nie słuchałeś – Odpalił i zaciągnął się dymem. Przez chwilę miał ochotę dmuchnąć nim w stronę dzieciaka, ale przeszło mu. Młody po prostu jest zainteresowany tym, co mówi.
-Słuchałem
-Nosili się podobnie, piaszczyste pustkowia nie są dobrym miejscem na różnorodność w tej kwestii. Wysokie wojskowe buty pustynne z półpłaską podeszwą chroniące przed zapadaniem się w piasek i żądłami skorpionów. Lekkie spodnie z kieszeniami po bokach. Najzwyklejsze t-shirty, czasami wełniany sweter. I na to kamizelki z dziesiątkami schowków i płaszcze w jasnych kolorach. Dodaj do tego chusty, które nosili zawiązane na szyi albo na głowie, na modłę Nomadów.
-Jaką?
-Obwiązywali sobie nimi głowę tak, że tylko oczy było widać. Mieli jeszcze plecaki, a Mikel dodatkowo nerkę przytroczoną do paska. Zaspokoiłem twoją dociekliwość w wystarczającym stopniu? Mogę kontynuować? - starzec westchną ciężko
-Co było na dole? - Adam zaczął się kręcić
-Zaraz się dowiesz. Nie mając nic lepszego do roboty zeszli do kanałów mając nadzieję, że przerwą pasmo niepowodzeń ciągnące się od dobrych kilkunastu godzin...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz