Not really familiar with polish? Try >> ENGLISH VERSION << of this site :)

Nowe fragmenty 2 razy w tygodniu

Tych, którzy nie lubią się rozdrabniać, zapraszam na strony zawierające wszystko, co zamieściłem do tej pory (nie liczac biegunek werbalnych). Aktualizacja średnio co tydzień.

sobota, 14 maja 2011

Interwał II (VII)

Powierzchnia jest jest bezpieczna. Dlatego wasi rodzice nie pozwalają wyjść poza schron, czy wam się to podoba, czy nie. Nie musi, oni was chronią. Tak naprawdę każdy nieuważny krok może się skończyć tragicznie. Wszystkie zwierzęta wychodzą ze swoich kryjówek nocą, a tylko nocą jesteśmy w stanie wytrzymać więcej niż pięć, dziesięć minut na powierzchni bez poparzeń. Nie patrzysz pod nogi – możesz zostać poczęstowany świeżym jadem prosto od skorpiona. Jeżeli nie macie wysokich, mocnych butów to bez problemu przebije materiał i waszą skórę. Ukąszenie może nie zawsze jest śmiertelne bezpośrednio. Ale ból, opuchlizna, czasami okresowy paraliż na środku pustkowii zwykle kończą się tragicznie. Kiedy masz pecha i uczulenie – dostajesz drgawek albo zaczynasz się dusić. Jak by wam to opisać... to tak jakbyście upadli na plecy z dużej wysokości. Albo jakiś tłuścioch usiadł na klatce piersiowej. Trwa to długo, a ty krztusisz się i łapczywie łykasz powietrze jak wodę. Jeden z moich znajomych Nomadów w ten sposób zginął. Niedługo przed świtem dorwał go skorpion, ból go zdezorientował i przytępił zmysły. Nawet nie wiedział, kiedy wstało słońce, a wtedy było juz za późno. W nocy jest bardzo zimno, ale to się zmienia szybciej niż jesteś w stanie wypić butelkę wody. Słońce wschodzi i przemienia powierzchnię w piekło zabijające chyba każdy żywy organizm który przegapił ostatnie ostrzerzenie pod tytułem "robi się jasno".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz