
Witaj w świecie postpandemicznych, spalonych słońcem pustkowi, gdzie natura przybrała kolory brązu i czerwieni a ludzkość podzieliła się na trzy nierówne części: tych, którzy żyją w podziemnych schronach, Nomadów i Ludzi Nowej Ery. Z dala od spopielających promieni słonecznych, marząc o odzyskaniu powierzchni za dnia, ludzie opowiadają baśnie o miejscach, w których zieleń jeszcze istnieje. Opowieści o Szklanych Ogrodach, ostatnich odpryskach Edenu. I pieczarkach.
Not really familiar with polish? Try >> ENGLISH VERSION << of this site :)
Nowe fragmenty 2 razy w tygodniu
Tych, którzy nie lubią się rozdrabniać, zapraszam na strony zawierające wszystko, co zamieściłem do tej pory (nie liczac biegunek werbalnych). Aktualizacja średnio co tydzień.
wtorek, 7 czerwca 2011
Interwał II (XXIV)
-Facet miał niezłą rękę – stwierdził Samuel, zwracając uwagę na boki mapy, upstrzone we freestylowych rysunkach, których motywem przewodnim była pokraczna sowa. Wyglądała po prostu ładnie. Wynikało z niej, że tunele prowadziły kilka, kilkanaście kilometrów w każdym kierunku – I chyba lubił łazić po kanałach – Plątanina ścieżek jakie rozrysował pod ziemią, była imponująca. Pomyślał, że mieli szczęście co do małego wyboru kierunków. Kanały to istny labirynt i nie mieli by szans się wydostać, gdyby się zgublili.
W kieszeni z przodu znajdował się mały notatnik. Mikel podwinął go, kiedy Sam był zajęty mapą. Pewnie kazałby mu go zostawić tutaj, jako coś, czego się zmarłym nie odbiera. "Moralista pierdolony" pomyślał i schował do kieszeni spodni. A on po prostu lubił czytać.
,,stwierdził Samuel, zwracając uwagę na boki mapy, upstrzone we freestylowych rysunkach, których motywem przewodnim była pokraczna sowa. Wyglądała po prostu ładnie. Wynikało z niej, że tunele prowadziły kilka, kilkanaście kilometrów w każdym kierunku" - źle ułożone zdanie. Chyba, że twierdzisz, że tunele biegnące gdzieśtam wynikają z pokracznej sowy. :P
OdpowiedzUsuń